piątek, 3 sierpnia 2012

[2] Czekolada.

Dostałam smsa od Max'a, co mnie bardzo zdziwiło. Zaprosił mnie na weekend do siebie. Ucieszyło mnie to, bo myślałam, że mój braciszek już zaczął o mnie zapominać. Myśląc o tym, zasnęłam. Rano zaczęłam się pakować, bo od razu po szkole idę do Max'a. Gdy już poszłam do szkoły, nie mogłam doczekać się ostatniego dzwonka. Oczywiście, na moje nieszczęście czas mijał wolno, a pan Bieber ciągle się na mnie gapił z tym swoim kolegą Julkiem. W sumie, to chyba był taki sam jak on, skoro się kumplowali, ale postanowiłam o tym nie myśleć, bo nie ich chciałam dziś zobaczyć. Po ostatniej lekcji, wybiegłam jako pierwsza ze szkoły i udałam się do domu po spakowane wcześniej rzeczy.
 
~. oczami Biebera .~

- Max! - wbiegłem do pokoju kumpla jak opętany. 
- Co ty kurwajegomaćpierdolerobisz?! - sprzedałem swoją wiązankę przekleństw
- Ale co? Jak? Gdzie? - stanął jak szybko tylko mógł.
- Ooo co oglądasz? - spojrzałem na ekran od telewizora, gdzie leciały ostre pornole.
- Aaa to... jak szukałem skarpetek pod łóżkiem to znalazłem jakiś filmik, który jest całkiem niezły. - znowu usiadł na kanapie, a ja dołączyłem do niego. Już dawno nie oglądałem filmu z dobrym seksem. Sam z resztą nie zabawiłem się od trzech dni...
- Szykuje się jakaś imprezka? - szturchnąłem przyjaciela w ramię.
- Dzisiaj wieczorem u Julka. Jak zwykle będzie wóda.. - zaczął cieszyć się jak pojebany fragles. 
- Będziesz? 
- Będę... - wstałem z sofy i chciałem wychodzić, kiedy mnie zatrzymał. 
- I będzie moja siostra. - powiedział niepewnie.
***
Gdy wszedłem za próg mieszkania, poczułem, że w całym domu waliło...bigosem.
- Mamo? - zawołałem.
- Tutaj synuś, tutaj. - głos dobiegał z kuchni.
- Czemu tak wali bigosem? - popatrzyłem na mamę.
- Bo gotuję bigos, kochanie. - mama uśmiechnęła się do mnie.
- Ahaa... ja idę do pokoju. - wypowiedziałem i przedarłem się przez tą woń do mojego pokoju. Na szczęście tutaj tak nie capiło jak na dole, co mame podkusiło żeby bigosior gotować?.. dobra nieważne, a co to ja miałem...Wybrałem jakieś sexi ciuchy na imprezę. To nie było trudne, bo ogólnie jestem uważany za sexowne ciacho. Po tym, wziąłem szybki prysznic, ubrałem się i mogłem iść na tą dżamprezę u Jerrego. Miałem jedynie jedną przeszkodę do pokonania. Na dole waliło gotowaną kapuchą, a co jak jeszcze prześmierdnę?! Chciałem niezauważalnie wymknąć się z chaty, ale nie udało się.
- Justinku, dokąd idziesz? - zapytała moja mama.
- Na maraton filmowy do Julka. Będę rano. Pa. - mruknąłem i kierowałem się do drzwi, gdy nagle matka wręczyła mi do ręki pudełko.
- Smacznego, kochanie.. - zamknęła za mną drzwi, a ja po drodze otworzyłem kartonik. W środku był bigos, zajebiście jebiący bigos. Czym prędzej wpierdoliłem to w krzaki sąsiada i zwinnymi ruchami pomknąłem do domu kolegi. Zapukałem kulturalnie i po chwili otworzył mi Julek, jego stan mnie przeraził.. Był w szlafroku.
- Yyy Julek? - podniosłem brwi do góry.
- Co już nie poznajesz kumpla? - zapytał z uśmiechem.
- No w takim stanie to...nie. - zjechałem go z góry na dół oczami.
- A o to chodzi, przepraszam, ale wiesz ja..laska..no nie musze kończyć. - na jego twarzy pojawił się wielki banan.
- Taaa, wiem dobra mogę wejść? - zmieniłem temat.
- Tak, tak. - wpuścił mnie do środka. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, całkiem niezła chata, ale i tak nie przebije mojej. Widziałem parę ładnych dupeczek siedzących na kanapie, a także Jenny, siostrę Max'a, ale jego nie. Pewnie już się zabawia. Ciężko było go sprowadzić na naszą stronę, ale się udało. Dobry z niego kumpel..ale co ja to.. a tak Jenny. Podszedłem do niej. Usiadłem kilka centymetrów od niej, zrobiłem swojego seksownego hair flip'a i zacząłem gadkę. 
- Cześć kochanie.. - wymruczałem jak kot. 
- Powiedz mi coś słodkiego - zacząłem się łasić.
- Czekolada. - odparła i odeszła. Yyy... czyli ta nie wie co to znaczy seks.. do czasu, do czasu..!



Hahaha XD Wiecie co? Ja nic w tym nie miałam udziału jak coś, tylko Marcel i Julek. Ja to tylko musiałam wszystko przepisać.. i w ogóle z tym bigosem to chyba najlepsze *.* Nie wypowiadam się więcej, ale mogę powiedzieć, że nie pozwolili mi brać udziału w pisaniu tego, tylko napisałam początkowe kilka zdań :c Podobno piszą kolejny rozdział.. ja się boję co w nim będzie : o Pozdrawiam serdecznie Marcela i Julka i dziękuję za zajebisty rozdział. < 3 XD

2 komentarze: